Autor: zgryźliwy 20.10.2020r. 15:12
Polityka klimatyczna bohatersko rozwiązuje problemy przez siebie stwarzane, więc zapewne niedługo usłyszymy o konieczności dotowania magazynów indywidualnych, bo jedynym znanym narzędziem polityki klimatycznej jest dotowanie.
ODPOWIEDZ ZGŁOŚ DO MODERACJI
Autor: Uważny 20.10.2020r. 20:11
Australia miała niedawno swój dzień 100% produkcji energii z paneli PV i o dziwo nie padł im system. Zainwestowali w magazyny energii i dalej rozwijają ten kierunek oraz dalej inwestują w farmy fotowoltaiczne. Widać, że Pan Redaktor nie odrabiał lekcji z fizyki jak płynie energia elektryczna w sieciach różnych napięć w tym przesyłowa. Na szczęście poprzez przewody sieci oraz transformatory (to maszyna elektryczna dwukierunkowego działania) może płynąć od sieci przesyłowej WN kolejno do sieci rozdzielczej 110 kV, SN, i niskiego napięcia do i od klienta.
ODPOWIEDZ ZGŁOŚ DO MODERACJI
Autor: Nóż_się_w_kieszeni_otwiera 20.10.2020r. 20:26
Rozbawił mnie ostatni akapit artykułu. A w szczególności postulat: "Być może za programem wsparcia źródeł tego rodzaju, takich jak program Mój Prąd, powinny pójść kolejne - wspierające podłączanie indywidualnej fotowoltaiki do sieci przesyłowej." Genialny pomysł - przyłączajmy (a nie Panie Redaktorze "podłączajmy") indywidualne instalacje PV do sieci PRZESYŁOWEJ!!! Takie 2 czy 4 kW w PV przyłączmy prosto do sieci 400 kV. Innowacja na skalę światową!!! Rzadko komentuję na CIRE, ale takich herezji nie sposób nie skomentować. Jak ktoś się wypowiada o sieci elektroenergetycznej, to powinien wiedzieć jak ona jest zbudowana, jak nazywane są poszczególne stopnie napięciowe i do czego służą. 400 V to nie to samo co 400 kV!!!
ODPOWIEDZ ZGŁOŚ DO MODERACJI
Autor: stary energetyk 21.10.2020r. 08:16
Czepiacie się. Chodzi o wprowadzanie wyprodukowanej energii do sieci w czasie gdy nie zawsze jest na nie zapotrzebowanie. I tu jest potrzeba znajomości fizyki. Wiadomo, ze moce powstające w instalacjach prosumenckich to sieć nn, moce w farmach PV to już sieci wyższych napiec. Bez sensownych magazynów tego problemu nie pokonamy.
ODPOWIEDZ ZGŁOŚ DO MODERACJI
Autor: Stefan 21.10.2020r. 13:48
Więc rozwiązaniem tego problemu jest raczej budowa magazynów energii, a nie kolejnych instalacji fotowoltaicznych przyłączanych do sieci WN, czyż nie? Co do czepialstwa, jest ono w tym wypadku jak najbardziej uzasadnione, bo ta wypowiedź to jeden wielki bełkot.
ODPOWIEDZ ZGŁOŚ DO MODERACJI
Autor: ds 21.10.2020r. 10:44
"Coraz większa liczba mikroźródeł będzie powodować destabilizację sieci."
Falowniki które są zgodne z NC RfG (dyrektywa 2016/631) i normami EN 50549, a tylko takie powinny być odbierane przez energetykę, nie destabilizują sieci, ponieważ automatycznie dostosowują się do jej stanu, przez redukcję generowanej mocy, ostatecznie wyłączają się.
Wpływają jedynie na zdrowie psychiczne prosumentów którzy zamiast konsumować bieżącą produkcję lub ładować baterie akumulatorów, nastawili się na eksport energii do zapchanych sieci.
ODPOWIEDZ ZGŁOŚ DO MODERACJI
Autor: max 22.10.2020r. 08:07
Jakoś nie widze powodu aby przejmować się rozproszonymi PV "prosumenckimi" albowiem akurat PV dobrze sie wpisuje w charakterystyki obciążenia sieci rozdzielczych tak więc nie będzie z tym żadnego problemu, a jak ktoś słusznie zauważył falowniki zaczną się wyłączać jak energii będzie w sieci za dużo. Problemem sa tylko farmy wiatrowe- które produkują wtedy gdy "gwiździ"albo nagle przestają produkować jak gwiździ za mocno.Generalnie Farmy winny się rezerwować we własnym zakresie i na koszt ich właścicieli. Sieć jako tako nie wymaga rozbudowy - szczególnie rozdzielcza albowiem drutom i transformatorom wszystko jedno w którą strone prąd płynie.
ODPOWIEDZ ZGŁOŚ DO MODERACJI