OPEC+ i Chiny w centrum uwagi na rynku ropy naftowej
Dorota Sierakowska, Analityk surowcowy, Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska

Notowania ropy naftowej wczoraj zniżkowały o około 1,5 proc., niwelując wzrosty ze środowej sesji. Tymczasem dzisiaj rano cena ropy tkwi w konsolidacji w okolicach wczorajszego zamknięcia. Poranek jest spokojny, taka zresztą może być cała dzisiejsza sesja ze względu na obniżoną aktywność amerykańskich inwestorów po wczorajszym Dniu Dziękczynienia.
Obecnie w centrum uwagi inwestorów pozostaje kwestia porozumienia naftowego. Już w poniedziałek i wtorek będą miały miejsce rozmowy przedstawicieli krajów OPEC+, podczas których zapadnie decyzja w sprawie kształtu porozumienia w I kw. 2021 r. Bazowy scenariusz zakłada, że zachowane zostaną dotychczasowe wielkości cięć produkcji ropy naftowej - taka decyzja jest już uwzględniona w cenach przez inwestorów, więc nie powinna ona istotnie przełożyć się na notowania ropy, a nawet może sprzyjać spadkom notowań na zasadzie "kupowania plotek i sprzedawania faktów".
Notowania ropy naftowej WTI - dane dzienne
A co z popytem na ropę naftową? Tu oczy inwestorów zwrócone są na Chiny. Państwo Środka kupowało w tym roku ogromne ilości ropy naftowej po dynamicznych spadkach cen tego surowca w marcu i kwietniu. Obecnie jednak zakupowe szaleństwo się zmniejszyło, ponieważ Chiny powiększyły swoje zapasy ropy, a ceny już nie są tak atrakcyjne jak kilka miesięcy temu.
Wiele wskazuje na to, że Chiny nie zrealizują także obietnic zawartych w porozumieniu handlowym I fazy ze Stanami Zjednoczonymi. Agencja Reuters wylicza, że import amerykańskiej ropy do Chin dotychczas w tym roku wyniósł zaledwie jedną czwartą wielkości założonej w porozumieniu I fazy, więc szansa na domknięcie luki do końca roku jest minimalna. Trudno się temu jednak dziwić, bowiem założenia dotyczące importu ropy naftowej z USA do Chin były wyjątkowo ambitne i już na początku roku mało kto wierzył w ich realizację.
Notowania ropy naftowej Brent - dane dzienne